czwartek, 30 stycznia 2014

The Waterboys - "This is the Sea"

Płyta zawierająca najbardziej znany przebój radiowy zespołu "The Whole Of The Moon", jest dziełem kompletnym i niemal bez skazy. Epickie "Don't Bang The Drum", śliczne "The Whole Of The Moon", poruszajacy poemat "Spirit" to piosenki, których szybko się nie zapomni. Niesamowity klimat, przyjemne melodie czynią z "This is the Sea" sztandarowe dzieło Wodnych Chłopców.








Najlepsze piosenki: Don't Bang The Drum, The Whole Of The Moon, This is the Sea,

Ocena: 9

Słuchaj płyty tutaj: The Waterboys – This Is The Sea

Sisters Of Mercy - "The First and Last and Always

AFI - "The Art Of Drowning"

Tom Waits - "Foreign Affairs"

Crass - ''The Feeding of the 5000"

Thin Lizzy - ''Jailbreak''

środa, 29 stycznia 2014

Nirvana - "Bleach"

FEAR - "The Record"

Kurt Vile - "Smoke Ring Of My Halo"

Immortal - "Sons Of Northern Darkness"

Wipers - "Youth Of America"

"Youth Of America" to płyta wręcz mityczna i żelazny klasyk amerykańskiej muzyki. Wipers chociaż przez cały okres działalności uparcie unikający komercji i skryci w cieniu undergroundu stworzyli dzieło wybitne, które inspirowało i inspiruje twórców rocka alternatywnego. Klimat i niepowtarzalna aura albumu nie pozwala o sobie zapomnieć.
Każdy powinien zaopatrzyć się od razu w wersję rozszerzoną, zremasterowaną i wydaną w 2001 roku pt. "Wipers Box Set CD2 - Youth Of America (1981)" ponieważ jest to wersja znacznie wzbogacona, chociażby o niewykorzystany w czasach premiery genialny utwór "Scared Stiff".

Najlepsze utwory: Taking Too Long, No Fair, Youth of America, Scared Stiff (Outtake)

Ocena: 9

Dwarves - "Horror Stories"

The Lawrence Arms - ''Ghost Stories''

Red Rockers - “Condition Red”

Rudimentary Peni - "EP's Of RP"

wtorek, 28 stycznia 2014

Lydia Lunch - "13.13"

Johnny Thunders - "Que Sera, Sera"

Broadways - "Broken Star"

GG Allin - "Freaks & Faggots & Drunks & Junkies"

"Freaks & Faggots & Drunks & Junkies" to pozycja uważana przez wielu za biblię twórczości GG Allina. Trzeba przyznać, że ciężko jest temu dziełu odmówić esencjonalności jeśli chodzi o całokrztałt dyskografii jej autora. Na albumie jest brud, jest wulgarność i jest agresja czyli wszystko z czym powinniśmy kojarzyć Allina. "Anti Social Masturbator" czy "Die When You Die" to typy godne umieszczenia na "Best Ofie" tej punkowej ikony. Rzecz obowiązkowa dla punkowych zapaleńców jednak kogoś przezwyczajonego do innego rodzaju muzyki może zmęczyć. Osobom planującym rozpoczęcie przygody z muzyką GG Allina raczej skierowałbym w pierwszej kolejności na składankę singli "Expose Yourself" ze względu na bardziej przejrzysty i bardziej zróżnicowany materiał niż ten zawarty na "Freaks & Faggots...".

Najlepsze utwory: Anti Social Masturbator, Die When You Die, Crash & Burn

Ocena: 6

David Bowie - ''Heroes''

Iggy Pop - "The Idiot"

"The Idiot" jest to jeden z najsłynniejszych albumów Iggy Popa i najbardziej nietypowy w jego dyskografii. Został on wydany jako pierwszy w jego solowej karierze i wyprodukował go David Bowie, co słychać od razu. "The Idiot" obfituje w eksperymenty muzyczne: mamy tu industrialne "Mass Production", dziwaczne ale jakże ujmujące "China Girl" czy wpół jazzowe "Tiny Girls" natomiast na post-punkowych "Sister Midnight", "Nightclubbing", "Funtime" czy sentymentalnym "Dum Dum Boys" niemal fizycznie czuć klimat Bowiego z tamtych czasów.


Najlepsze utwory: Baby, China Girl, Dum Dum Boys

Ocena: 9

Słuchaj płyty tutaj: Iggy Pop – The Idiot

T.S.O.L - ''Revenge''

Radiohead - "Kid A"

niedziela, 26 stycznia 2014

Misfits - "Earth A.D."

Krótka aczkolwiek kanoniczna płyta kultowej kapeli Misfits. Składająca się z dwóch części "Earth A.D." i "Wolfs Blood" zawiera takie punkowe szlagiery jak "Green Hell", "Death Comes Ripping" czy "Wolfs Blood".
Ogólnie rzecz biorąc "Earth A.D." nie jest tak melodyjna i wpadająca w ucho jak "Walk Among Us" czy tak wysmakowana jak "Static Age", jednak dla wyznawców to i tak pozycja obowiązkowa.




Najlepsze utwory: Death Comes Ripping, Green Hell, Wolfs Blood

Ocena: 7

Słuchaj płyty tutaj: Misfits – Earth A.D. / Die, Die My Darling

NoMeansNo - "One"

In Flames - "Sense Of Purpose"

Mazzy Star - "Among My Star"

Social Distortion - "Mommy's Little Monster"


Reatards - "Teenage Hate"


PJ Harvey - "Rid Of Me"


wtorek, 7 stycznia 2014

White Lies - "To Lose My Life"

Therapy? - "Infernal Love"



Mówi się, że Therapy? Nie zrobili kariery na fali grunge’u zbliżonej do Alice in Chains, Pearl Jam czy The Smashing Pumpkins tylko dlatego, że zaraz po przebojowej płycie “Troublegum” nagrali “Infernal love”. Jest to płyta nietypowa, niezwykle mroczną i posępną, bije od niej smutek, gorycz i żal. Ta charakterystyka rzekomo zraziła słuchaczy którzy po debiucie oczekiwali melodyjnego, niezobowiązującego grunge’u czy nawet pop punka. Jeśli jest w tym twierdzeniu ziarno prawdy, to taki stan rzeczy świadczyłby o wielkiej niesprawiedliwości.
Drugi album Irlandczyków jest ich najwybitniejszą pracą, posiada charyzmę, styl i klimat, której nie powstydziłby się nawet Rowland S. Howard. Punktem zero całej płyty jest utwór „Bowels Of Love”, który zwala z nóg i myślę, że jest to najlepsza piosenka Therapy? I jednocześnie jedna z najlepszych, najmroczniejszych i najbardziej posępnych piosenek o miłości, do tego doskonale zainscenizowana, zaśpiewana i zagrana. Wiele utworów znajdujących się na płycie otwiera bądź zamyka jakieś tajemniczy intro/outro składające się z dźwięków syntezatora czasami ledwo słyszalnych a czasami psychodelicznych zahaczających delikatnie o fascynująco przystępną kakofonię do tego daje się słyszeć jakieś głosy – rozmawiających, mówiących, śmiejących się bądź jęczących niezidentyfikowanych ludzi. Ma się wrażenie, że to ścieżki wstawione z jakichś filmów ale nigdzie takiej oficjalnej informacji nie znalazłem. To konstruuje niesamowity klimat albumu. Całokształt to jednym słowem gotycka poetyka Bad Seeds, z lekkim dodatkiem brzmienia Aice In Chains, psychodelicznym klimatem The Smashing Pumpkins, riffami przywodzącymi na myśl Melvins i liniami melodycznymi wzorowanymi na Pixies czy Husker Du. Szczególnie wyraźnie nakreślone są inspiracje tymi ostatnimi, a cover ichniejszej „Diane” to hołd złożony zespołowi, tak wspaniały, szczery  i przemyślany, że myślę że niejedna kultowa kapela marzyłaby o takim. „Diane” w ujęciu Cairnsa wzbogacono o dekadencko i ponuro brzmiącą linię skrzypiec, która idealnie dostosowuje ten posępny utwór do obrazu całej płyty. Polecam gorąco fanom grunge’u, metalu, punka, i szeroko pojętego rocka alternatywnego. „Infernal Love” to płyta bezbłędna, której po prostu trzeba posłuchać.

Najlepsze utwory: Jude The Obscene, Bowels Of Love, Bad Mother   

Ocena: 10

Słuchaj płyty tutaj:

Rowland S. Howard - "Teenage Snuff Film"

Po latach bycia gitarzystą w takich zespołach jak The Birthday Party, These Immortal Souls czy Crime & The City Solution oraz duetach z Nikki Suddenem i Lydią Lunch, Rowland S. Howard, już legenda muzyki rockowej z Australii, postanowił stworzyć album solowy. Owocem tego przedsięwzięcia jest wydany w 1999 roku "Teenage Snuff Film", jak się okazało najwybitniejsze dzieło w całej (dodajmy, że i tak niezwykle imponującej) karierze muzyka. Już sam tytuł powinien zdradzać w jakiej atmosferze utrzymany jest materiał - nazwisko autora z dopiskiem apostrof "s" wskazuje, że Rowland jest autorem nagrania siebie samego przeprowadzającego serie śmiertelnych w skutkach tortur na nastolatkach. Jest oczywiście wisielczy w swym charakterze dowcip twórcy, jednak adekwatnie wieńczy on zawartość płyty.
Otwierające bezbłędne "Dead Radio" od pierwszych sekund pozwala określić że mamy do czynienia z dziełem legendarnym i skromnym, jednocześnie. Kameralność i nastrojowość w jakiej Rowland utrzymał swój album tylko pomaga w odbiorze tej niezwykłej płyty. Obskurny, posępny i mroczny klimat nie ustępuje ani na moment na miarę brnięcia przez dalsze utwory. Drugą stronę winylu rozpoczyna kolejny niesamowicie piękny utwór "Silver Chain" podobnie jak "Dead Radio" prawdziwe arcydzieło. Zaraz po nim następuje ciekawe ujęcie słynnej piosenki Billy Idola "White Wedding", która w ujęciu Rowlanda nabiera naprawdę cierpkiego posmaku i ponurego wydźwięku. Końcówka płyty to trzy wspaniałe piosenki "Undone", "Autoluminiscent" i noisowo psychodeliczne "Sleep Alone". Płyta bez wad.

Najlepsze piosenki: Dead Radio, Silver Chain, Sleep Alone

Ocena: 9,5

Słuchaj: Rowland S. Howard – Teenage Snuff Film

poniedziałek, 6 stycznia 2014

The Smiths - "Queen is Dead"

Nasławniejszy album The Smiths, czyli zespół w szczytowej formie kompozytorskiej a Morrissey w pełni sił jeśli chodzi o szczere, twórcze i interesujące teksty, z którymi niejeden z nas mógłby się utożsamić. Zagłębiając się w tracklistę moge powiedzieć, że "I Know It's Over" to mój personalny faworyt, publiczność najbardziej uwiodło "The Light That Never Goes Out" i jako highlighty warto wymienić "Big mouth Strikes Again", "Boy With A Thorn in his Side" czy "Frankly Mr Shankly". Myślę, że dość powiedzieć, że ta ikoniczna płyta, której wstyd jest nie znać nie jest przereklamowana. Chociaż biorąc pod uwagę całokrztałt nie jest to płyta, którą zabrałbym ze sobą na bezludną wyspę ale obiektywnie patrząc ciężko znaleźć na "The Queen is Dead" większe mankamenty. To zaiste mocny punkt w historii rocka.

Najlepsze utwory: I Know It's Over, Boy with a Thorn in his Side, There is a Light That Never Goes Out

Ocena: 8

Słuchaj płyty tutaj: The Smiths – The Queen Is Dead

czwartek, 2 stycznia 2014

Lost Sounds - "Memphis is Dead"

Pierwsze z trzech arcydzieł, niestety mało znanego synth punkowego zespołu Lost Sounds, któremu więcej uwagi powinni poswięcić chociażby fani znanego Crystal Castles czy undergroundowego rocka eksperymentalnego. "Memphis is Dead" to garażowy rock wchodzący w indie oparty na syntezatorach.
Znajdziemy tu typowo garażowe kawałki stojące na iście wybitnym poziomie (Inside My Head, I've Lost it, Memphis '99, znajdzie się nawet przeróbka garażowego szlagieru z lat 60 You Must Be a Witch autorstwa The Lollipop Shoppe) jak i bardziej eksperymentalne kompozycje, które dosłownie miażdżą słuchacza swoją oryginalnością i klimatem (It's My Dream, Satan Bought Me, Better Than Somethings, Disease, When I Lose It, Soul 4 Sale). "Memphis Is Dead" cechuje niesamowicie złowieszczy, apokaliptyczny, gęsty i przejmujący klimat przywodzący na myśl połączenie "In the Flat Field" Bauhausu z oldschoolowym black metalem typu Mayhem, a wszystko to zawiera w sobie zagadkowy element przywodzacy na myśl style cyberpunkowe, postapokalipsę czy dark science fiction. Arcydzieło upiornie doskonałe, z którym każdy powinien się zmierzyć.

Najlepsze utwory: It's My Dream, Better than Somethings, Disease

Ocena:10