wtorek, 7 stycznia 2014

Therapy? - "Infernal Love"



Mówi się, że Therapy? Nie zrobili kariery na fali grunge’u zbliżonej do Alice in Chains, Pearl Jam czy The Smashing Pumpkins tylko dlatego, że zaraz po przebojowej płycie “Troublegum” nagrali “Infernal love”. Jest to płyta nietypowa, niezwykle mroczną i posępną, bije od niej smutek, gorycz i żal. Ta charakterystyka rzekomo zraziła słuchaczy którzy po debiucie oczekiwali melodyjnego, niezobowiązującego grunge’u czy nawet pop punka. Jeśli jest w tym twierdzeniu ziarno prawdy, to taki stan rzeczy świadczyłby o wielkiej niesprawiedliwości.
Drugi album Irlandczyków jest ich najwybitniejszą pracą, posiada charyzmę, styl i klimat, której nie powstydziłby się nawet Rowland S. Howard. Punktem zero całej płyty jest utwór „Bowels Of Love”, który zwala z nóg i myślę, że jest to najlepsza piosenka Therapy? I jednocześnie jedna z najlepszych, najmroczniejszych i najbardziej posępnych piosenek o miłości, do tego doskonale zainscenizowana, zaśpiewana i zagrana. Wiele utworów znajdujących się na płycie otwiera bądź zamyka jakieś tajemniczy intro/outro składające się z dźwięków syntezatora czasami ledwo słyszalnych a czasami psychodelicznych zahaczających delikatnie o fascynująco przystępną kakofonię do tego daje się słyszeć jakieś głosy – rozmawiających, mówiących, śmiejących się bądź jęczących niezidentyfikowanych ludzi. Ma się wrażenie, że to ścieżki wstawione z jakichś filmów ale nigdzie takiej oficjalnej informacji nie znalazłem. To konstruuje niesamowity klimat albumu. Całokształt to jednym słowem gotycka poetyka Bad Seeds, z lekkim dodatkiem brzmienia Aice In Chains, psychodelicznym klimatem The Smashing Pumpkins, riffami przywodzącymi na myśl Melvins i liniami melodycznymi wzorowanymi na Pixies czy Husker Du. Szczególnie wyraźnie nakreślone są inspiracje tymi ostatnimi, a cover ichniejszej „Diane” to hołd złożony zespołowi, tak wspaniały, szczery  i przemyślany, że myślę że niejedna kultowa kapela marzyłaby o takim. „Diane” w ujęciu Cairnsa wzbogacono o dekadencko i ponuro brzmiącą linię skrzypiec, która idealnie dostosowuje ten posępny utwór do obrazu całej płyty. Polecam gorąco fanom grunge’u, metalu, punka, i szeroko pojętego rocka alternatywnego. „Infernal Love” to płyta bezbłędna, której po prostu trzeba posłuchać.

Najlepsze utwory: Jude The Obscene, Bowels Of Love, Bad Mother   

Ocena: 10

Słuchaj płyty tutaj:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz